Inspiracją był tu dla mnie przepis na blogu http://truetastehunters.blogspot.com/ - użyłam jednak innych mąk, bojąc się dominacji gryki, za którą nie przepadam.
sobota, 29 listopada 2014
Bezglutenowy chleb owsiano-gryczany na drożdżach. Bez wyrabiania. Najprostszy i najlepszy!
Inspiracją był tu dla mnie przepis na blogu http://truetastehunters.blogspot.com/ - użyłam jednak innych mąk, bojąc się dominacji gryki, za którą nie przepadam.
piątek, 28 listopada 2014
Majonez jaglano-sojowy, wegański. Lepszy niż sklepowy!
Majonez jaglano-sojowy |
środa, 26 listopada 2014
Jajeczne babeczki wytrawne - doskonałe na drugie śniadanie do pracy czy szkoły
wtorek, 25 listopada 2014
Domowy twaróg kozi z czarnuszką
Potrzebujemy jedynie litr mleka, najlepiej pełnotłustego, a jeszcze lepiej prosto od rolnika, niepasteryzowanego. Nie wybierajmy nigdy takiego w kartonie, z napisem UHT. Ja kupuję kozie mleko od gospodarzy spod Poznania.
niedziela, 23 listopada 2014
Tarta jaglana z bakłażanem i Newellą. Pyszna, lekka i zdrowa!
Tarta jaglana to był mój pierwszy w pełni autorski przepis, którym chwaliłam się na prawo i lewo. I byłam bardzo z siebie dumna - w końcu udało mi się zrobić naprawdę smaczny, a przy tym lekki i beztłuszczowy zamiennik tradycyjnej tarty, która przecież składa się głównie z mąki i ogromnej ilości masła. Nie powiem, taką też robię czasem, choć w wersji gluten free [klik], ale jej jaglana siostra tak szybko podbiła serca wszystkich domowników i znajomych królika, że trzeba, myślę, słać ją dalej w świat. Na moim blogu pojawiła się już taka tarta, ze szpinakiem i serem pleśniowym [klik] i gorąco ją polecam, zwłaszcza ze względu na ten doskonały farsz. Tym razem proponuję równie dobry farsz, a przy tym jeszcze lepsze jaglane ciasto. Przekonajcie się sami - tym bardziej, że wykorzystałam tu mój najnowszy kuchenny wynalazek - NEWELLĘ, czyli białko jaja kurzego, które (dostępne także w wersji wędzonej) doskonale imituje ser, jest jednak zdrowsze i mniej kaloryczne.
Brownie z kaszą jaglaną
Składniki:
- 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- pół tabliczki gorzkiej czekolady (50 g - ja użyłam takiej ze skórką pomarańczową, kupioną w Biedronie, ma m.in. 70% kakao)
- 2 banany
- pół szklanki mleczka kokosowego (wymieszałam partię wody ze śmietan, która zbiera się na wierzchu puszki; można dać też z kartonika lub jakieś inne mleko)
- 3 łyżki surowego kakao
- 3 łyżki syropu daktylowego (melasy, miodu)
- pół szklanki wiórków kokosowych plus trochę do posypania
sobota, 15 listopada 2014
Kokosowo-bananowa jaglanka zapiekana. Śniadanie doskonałe!
Kokosowo-bananowa jaglanka zapiekana |
Składniki:
a) Ciasto:
- 1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (można gotować na mleku - będzie jeszcze lepsza)
- 50 ml. mleka kokosowego (dałam z puszki, bez emulgatorów i konserwantów)
- 1 -2 żółtka
- pół szklanki mąki kokosowej
b) Mus bananowo -kakaowy
- 2 dojrzałe banany
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki dowolnego syropu, np. z daktyli lub melasy
- woda lub mleko roślinne (do uzyskania konsystencji musu)
c) Piana z białek
- 2 białka
- 1 łyżka inuliny lub skrobi
- 1 łyżeczka ksylitolu (opcja)
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni.
Kaszę, mleko, żółtko i mąkę mieszamy i miksujemy.
Ubijamy pianę z białek, dodając pod koniec łyżkę inuliny lub skrobi (będzie bardziej zwarta) i ewentualnie cukier lub ksylitol.
Banany rozgniatamy, dodajemy kakao i syrop. Mieszamy lub miksujemy na gładko.
Do naczynia wysmarowanego masłem wlewamy połowę kaszy, na to wykładamy mus bananowy, pianę i na końcu resztę kaszy, którą możemy posypać np. chipsami lu wiórkami kokosowymi lub wiórkami masła. Zapiekamy ok. 20 minut. Zjadamy na ciepło.
Uwaga!! Ta jaglanka nie jest bardzo słodka, w cieście nie ma bowiem żadnego cukru (mąka i mleko kokosowe dają tu delikatną słodycz). Jeśli lubicie bardziej słodkie lub ma to być raczej deser niż śniadanie, polecam albo dodać 2-3 łyżki cukru (ksylitolu) do kaszowego ciasta, albo też już na talerzu oblać jakimś dobrym syropem
Uwaga!! Ta jaglanka nie jest bardzo słodka, w cieście nie ma bowiem żadnego cukru (mąka i mleko kokosowe dają tu delikatną słodycz). Jeśli lubicie bardziej słodkie lub ma to być raczej deser niż śniadanie, polecam albo dodać 2-3 łyżki cukru (ksylitolu) do kaszowego ciasta, albo też już na talerzu oblać jakimś dobrym syropem
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
loading...
Pieczone frytki z dyni piżmowej
Pieczone frytki z dyni |
Jedyny ich minus to przygotowanie - obrać to cudo, a potem pokroić to nie lada wyzwanie. W przypadku wszelkich potraw z dynią pieczoną, po prostu wstawiam delikwentkę do piekarnika, a dopiero po upieczeniu kroję i obieram. Tu niestety trzeba się pomęczyć, choć może można choć odrobinę podpiec, muszę następnym razem spróbować.
środa, 12 listopada 2014
Czekoladowe ciasto z gruszkami. Rozpływa się w ustach!
Bezglutenowe, czekoladowe ciasto z gruszkami |
Polecam, ciasto jest naprawdę pysznie. Dość kaloryczne niestety, więc trzeba uważać, bo rozpływa się w ustach nie tylko w przenośni i trudno zwalczyć pokusę sięgnięcia po kolejny kawałek.
poniedziałek, 10 listopada 2014
Wegański pasztet z fasolki mung, quinoa i suszonych pomidorów.
sobota, 8 listopada 2014
Cukinia zapiekana z pomidorem i serem. Smak prostoty.
Składniki:
- 2 niewielkie cukinie
- 1 kulka mozzarelli
- 1 pomidor
- sól, pieprz lub dowolne ulubione przyprawy
Cukinie myjemy, przekrawamy na pół i wydrążamy miąższ (nie wyrzucajcie go, to dobry dodatek do wszelkich potrawek, gulaszy itp. - wystarczy dodać kaszę, sos pomidorowy i jakieś zapuszkowane strączki i szybki obiad gotowy). Solimy i odstawiamy na parę minut, po czym nadmiar soli wycieramy ręcznikiem kuchennym. Wykładamy pomidorem pokrojonym w plastry i mozzarellą. Przyprawiamy Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni ok. 20 minut.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
piątek, 7 listopada 2014
Masło z pestek słonecznika w dwóch odsłonach - czekoladowej i pistacjowej. Niebo w gębie!
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
środa, 5 listopada 2014
Bakłażany faszerowane czarnym ryżem, kozim serem i suszonymi pomidorami
sobota, 1 listopada 2014
Pralinki bakaliowe bez pieczenia
Składniki:
- 1 szklanka migdałów
- 1 szklanka pestek słonecznika
- 1 szklanka wiórków kokosowych (plus ew. do obtaczania)
- pół szklanki morwy białej (lub innych suszonych owoców
- 1/4 szklanki cukru (50 g - u mnie surowy kokosowy)
- 1/4 szklanki rozpuszczonego oleju kokosowego (ewentualnie masła)
- 1/4 kremu kokosowego w kostce, czyli creamed coconut (50 g)
Migdały, pestki, wiórki i morwę mielimy, ale nie na mąkę (można też w blenderze, ja użyłam Soyabelli- maszyny do mleka roślinnego). Na małym ogniu lub w kąpieli wodnej rozpuszczamy krem kokosowy z cukrem i tłuszczem. Mieszamy z bakaliami i lepimy kulki lub wykładamy masę do formy. Kulki możemy obtoczyć np. w wiórkach kokosowych. Wkładamy do lodówki na min. kilka godzin. Pychota! Można też kulki zamrażać, można nosić ze sobą do pracy. Dobra, energetyczna przekąska.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)