Czekoladowe ciasto z gruszkami. Rozpływa się w ustach!

Bezglutenowe, czekoladowe ciasto z gruszkami

Mamo, to najlepsze ciasto, jakie kiedykolwiek jadłem! Taki tekst usłyszałam od juniora, ostatnio nader skorego do pochwał. Co bardzo cieszy, choć niestety tym razem przepis nie jest mego autorstwa. Bardzo bym chciała być twórczynią najlepszego ciasta pod słońcem, ale cóż... Wykonawczyni tegoż to również nie najgorsze miano. A za oryginał odpowiada autorka bloga Zielenina, w każdym razie to stamtąd zaczerpnęłam przepis. Wybitnie mało, jak na mnie, go modyfikując.
Polecam, ciasto jest naprawdę pysznie. Dość kaloryczne niestety, więc trzeba uważać, bo rozpływa się w ustach nie tylko w przenośni i trudno zwalczyć pokusę sięgnięcia po kolejny kawałek.


Składniki:

• 1 tabliczka (100 g) gorzkiej czekolady - ja dałam bio czekoladę z Rossmanna, 75% kakao
• 100 g masła (u mnie wiejskie, klarowane)
• 1/4 szklanki ksylitolu 
• 1/4 szklanki syropu  - dałam tym razem turecki winogronowy (coś jak melasa) 
• 3/4 szklanki zmielonych migdałów 
• 2 średnie gruszki
• 4 jajka
• 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej

W garnku rozpuszczamy czekoladę i masło, dodając do tego syrop. Studzimy. W misce mieszamy zmielone migdały, sodę i ksylitol. Jajka ubijamy mikserem do podwojenia objętości. Stopniowo dodajemy czekoladowy krem, cały czas miksując. Wylewamy masę do miski z orzechami i mieszamy do powstania jednolitej masy.

Nagrzewamy piekarnik do 170 stopni. Do tortownicy (u mnie silikonowa, zwykłą lepiej wyłożyć papierem) wylewamy ciasto, układając na wierzchu obrane i pokrojone w kawałki gruszki, lekko wciskając je w ciasto jeśli nie chcemy, żeby opadły, można je lekko sprószyć mąką). Pieczemy ok. pół godziny. 

***

Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga

http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com