wtorek, 21 czerwca 2016

Wegańskie paluchy kalafiorowe z jaglanką. Boskie!

Gotowany kalafior z bułką tartą. Klasyka polskiej kuchni i najbardziej  znienawidzone dnie mojego dzieciństwa. Zmora stołówkowego żarcia, która na długo obrzydziła mi to cenne i zdrowe warzywo. Już sam zapach gotowanego kalafiora przyprawiał mnie o mdłości. Przez lata więc unikałam kalafiora jak ognia, od czasu do czasu kusząc się jedynie na jedzenie go na surowo. Przełom nastąpił może rok temu, kiedy po raz pierwszy spróbowałam kotletów z kalafiora. Bardzo mi posmakowały, sądziłam jednak, że to w dużej mierze zasługa serów- fety i pleśniowego, które łączyłam z tym warzywem. A potem przyszła pizza z kalafiora, którą prezentowałam w dwóch wersjach: klasycznej z serami [KLIK] oraz z kasza jaglaną [KLIK] - tu w wersji wegańskiej nawet ser zrobiony był z kalafiora :) Idąc tym tropem powróciłam do kotletów, zamiast jajka dodałam jednak kaszę jaglaną, a ser zastąpiłam płatkami drożdżowymi. Wyszły przepyszne!

Po płatki drożdżowe, ekologiczną kaszę jaglaną, sos Tamari, sól himalajską, olej i mąkę kokosową zapraszam do sklepu Ekogram Zielonki w Krakowie lub w sieci na  http://drpelc.pl/ .
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.
Składniki:
  • 1 duży kalafior (4 porządne szklanki po zblendowaniu na  "ryż")
  • 1 cebula
  • 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 1 łyżeczka soli (używam himalajskiej)
  • 2 łyżki sosu sojowego Tamari
  • 3 łyżki płatków drożdżowych
  • pół łyżeczki kurkumy, ostrej wędzonej papryki, czubrycy czerwonej, tymianku
  • 1 łyżeczka przyprawy włoskiej
  • pieprz
  • olej (u mnie kokosowy) do smażenia
  • 2 łyżki mąki kokosowej (można pominąć, ale z mąką są bardziej zwarte, a kokos idealnie chłonie nadmiar wody)
Główkę kalafiora myjemy, kroimy na kawałki, pozbywając się "głąba" i wrzucamy do malaksera lub ścieramy na tarce (można tez przepuścić przez maszynkę). 
Cebulę smażymy na łyżce oleju w woku lub głębokiej patelni, jak się zeszkli, dodajemy odrobinę wody, wsypujemy kurkumę, paprykę i czubrycę. Mieszamy. Zmniejszamy ogień i wrzucamy kalafior. Smażymy (a raczej dusimy) go około 10 minut, co jakiś czas mieszając.
Dodajemy ugotowaną kaszę, cebulę, sos sojowy, płatki drożdżowe, mąkę i przyprawy włoskie. Dokładnie mieszamy. Studzimy. Lepimy podłużne, niewielkie kotlety. Smażymy z obu stron, na złoto. Podajemy z ulubioną sałatką. 



 ***
Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga:

1 komentarz :

  1. W smaku naprawde dobre, ale smażą się tragicznie:( Nie pomaga nawet sukcesywnie dodawana mąka kokosowa po każdym kolejnym, nieudanym smażeniu. Konsystencja wydaje się być względnie zbita przed smażeniem, ale podczas wszystko jakby się rozpada pod wpywem temperatury...

    OdpowiedzUsuń