poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Wegański gulasz z batatem, bakłażanem i ciecierzycą. Na lekko orientalną nutę!

Powodów,dla których warto zrobić wiosenny detoks, jest wiele. Jednym z mniej oczywistych, acz wcale ważnych jest też to, że po nim wszystko smakuje inaczej (czyt. lepiej). Mówię tu oczywiście o zdrowych, naturalnych produktach, bo te śmieciowe, mam nadzieję, nie smakują już w ogóle. Jakąż przyjemność sprawiło mi przyrządzenie i delektowanie się takim prostym i, wydawałoby się, niewyszukanym daniem, jak ów wegański gulasz, który chce Wam dziś przedstawić. Zresztą, nie mogło być inaczej, wszak składa się z samych moich ukochanych składników: bakłażana, cieciorki, batata i mleczka kokosowego. No to do dzieła!
A po ekologiczną cieciorkę, Tamari, niefiltrowany ocet jabłkowy i ryż  zapraszam jak zawsze do najlepszego sklepu pod słońcem, czyli Ekogramu Zielonki w Krakowie lub w sieci pod adresem http://drpelc.pl/ .
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.


Składniki:

  • 1 bakłażan (ok. 250 g)
  • 1 batat (ok. 200 g)
  • 1 puszka cieciorki
  • 1 puszka pomidorów pelati
  • 500 ml przecieru pomidorowego
  • 4-5 łyżek śmietanki kokosowej (gęsta część z puszki mleka)
  • 2 łyżki sosu sojowego Tamari
  • 2 łyżki octu jabłkowego
  • 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • po 1 łyżeczce: kuminu, garam masala, cukru (dałam kokosowy)
  • po 0,5 łyżeczki: kurkumy, ostrej wędzonej papryki, mielonej kolendry, mielonego czosnku
  • sól, pieprz do smaku
Do woka lub dużej patelni wlewamy kilka łyżek wody (może być też olej, ale bez tłuszczu smakuje równie dobrze). Podgrzewamy. Wrzucamy pokrojonego w kostkę bakłażana i obranego oraz pokrojonego podobnie batata i chwilę smażymy. Dolewamy wodę i dusimy pod przykryciem ok. 10 minut. Dodajemy pomidory, przecier, sodę i ocet. Dusimy, co jakiś czas mieszając, jeszcze przez 20 minut. Dodajemy pozostałe przyprawy (poza czosnkiem) oraz mleczko kokosowe i już bez przykrycia gotujemy kolejne 10 minut. Wrzucamy cieciorkę, doprawiamy solą, pieprzem i czosnkiem i po około 5 minutach odstawiamy z gazu. Podajemy z ryżem (polecam szczególnie jaśminowy lub basmati), ewentualnie makaronem czy ulubioną kaszą.




                                                                          ***
Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga:

5 komentarzy :

  1. Bakłażan i batat - ostatnio jem je często, lecz nigdy nie miałam okazji ich połączyć. Spróbuję na pewno, bo razem muszą tworzyć świetny duet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się Twoja strona. Zaplanowałam nawet miesiąc z tylko Twoimi przepisami ;) (tak w ramach rezygnacji z nabiału, mięsa, cukru i pszenicy).
    A nurtuje mnie jedna rzecz: dlaczego dodajesz sodę oczyszczoną do takich potraw jak ta?
    Pozdrawiam serdecznie
    Glorii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi miło, że blog Ci się podoba. Dziel się, prosze, opiniami na temat potraw - także krytycznymi :)

      Usuń
    2. Co do sody, to sztuczka, którą sprzedał mi kiedyś zaprzyjaźniony Sycylijczyk. Soda neutralizuje kwaśność pomidorów. A poza tym nie należy bać się sody - jest zdrowa. A jeśli sypnie się za dużo można dodać octu jabłkowego. Zawsze też mieszam sodę z octem przy wypiekach. Łyzka octu na łyżeczkę sody - nie ma wówczas ryzyka że posmak sody będzie w cieście wyczuwalny

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń