niedziela, 7 kwietnia 2019

Wegańskie, bezglutenowe gofry. Sprawdzony przepis!

Zakup gofrownicy sprawił, że nasza niedzielna tradycja naleśnikowa ustąpiła miejsca gofrowej. Jemy je na deser, a nierzadko po prostu w ramach niedzielnego śniadania. Z domową konfiturą, powidłami, musem owocowym tudzież z bananem i masłem orzechowym lub z kokosową bitą śmietaną. A niedługo, już mam nadzieję, ze świeżymi owocami. Tak czy owak to pożywne i całkiem zdrowe śniadanie. 
Zaczęliśmy od przepisy klasycznego, na bazie jajek i mąki orkiszowej, by w końcu, po kilku eksperymentach stworzyć idealny przepis odpowiedni dla wegan i osób unikających glutenu. Śmiem nawet twierdzić, i nie jestem w tym zdaniu odosobniona, ze te gofry wychodzą lepiej niż tradycyjne. Robiłam je już kilka razy i zawsze wychodzą świetnie, mam więc nadzieję, że i Wam się uda. 

niedziela, 24 marca 2019

Najlepszy chlebek bananowy. Wegański i bez glutenu

Chlebków bananowych i innych ciasto-chlebków nigdy dość prawda?  Ja się ich już sporo narobiłam, kilka znajdziecie też na blogu. Ale po raz pierwszy wyszedł mi chlebek dość mocno bananowy i o idealnej teksturze - wilgotny, ale nie zbity i nieglinowaty. Idealnie smakuje bez dodatków, ale miłośnicy konfitur czy masła orzechowego też mogą tu zaszaleć. Mi najbardziej smakuje na ciepło, więc każdorazowo podgrzewałam chwilę w mikrofalówce lub na elektrycznym grillu/opiekaczu. 
Kto się skusi?

niedziela, 17 marca 2019

Wegańskie i bezglutenowe ciastka owsiane jak z cukierni


I kolejne już w moim wykonaniu ciastka owsiane. Robione "na czuja", bez nadziei, że wyjdzie z nich
coś dobrego.  A tymczasem i ku mojego zaskoczeniu, wyszły "jak z cukierni. Na szczęście zapisywałam co i ile czego wrzuciłam, więc mogę teraz Wam ten przepis odtworzyć. Ciastka są słodkie, ale nie przesłodzone, dość zwarte, ale nie twarde. Jeśli wolicie raczej miękkie ciacha, proponuję dodać jednego banana. Ciastka nie mogą jednak być zbyt płaskie, wtedy wyjdą zbyt kruche, więc nie żałujcie ciasta na jedną sztukę - to ma być raczej rozpłaszczona lekko kulka. Dzięki temu ciastka wyjdą duże i pulchne.

Po płatki, mąki, cukier kokosowy i wiele zdrowych produktów w świetnej cenie biegnijcie do sklepu radomskiego lub róbcie zakupy na  https://www.e-superfood.pl/ - Dodatkowo, dla czytelników bloga, z kuponem o treści "zdrowo" rabat w wysokości 5% !

niedziela, 3 marca 2019

Wegańskie i bezmączne kulki mocy. Najlepsze!


Kulki mocy. Zdrowe, pozbawione nienaturalnych słodzideł, przetworzonych produktów i niszczącego witaminy podgrzewania. A przy tym smaczne, sycące i naprawdę dające kopa. Któż ich nie zna? A może są jeszcze tacy, którzy takich kulek sami nie robili? Na moim blogu są już jedne, z dodatkiem wiórków kokosowych. Te są trochę inne, moim zdaniem dużo lepsze, idealnie zbalansowane pod względem słodyczy. I z uwagi na dodatek surowego kakao, bogatsze w prozdrowotne mikroelementy. Kto się skusi?
Po orzechy, masło orzechowe, kakao i wiele zdrowych produktów w świetnej cenie biegnijcie do sklepu radomskiego lub róbcie zakupy na  https://www.e-superfood.pl/ - Dodatkowo, dla czytelników bloga, z kuponem o treści "zdrowo" rabat w wysokości 5% !


niedziela, 17 lutego 2019

Koszerne, bezzbożowe i wegańskie ciastka migdałowe

Z okazji mojej nasilającej się ostatnio fascynacji kulturą żydowską zakupiłam ostatnio wielką knigę z wegetariańskimi potrawami kuchni żydowskiej całego świata. Skoro zakupiłam, postanowiłam zaraz sprawdzić. Na pierwszy ogień poszły włoskie makaroniki, które w oryginale mają zwykły cukier i białko jajka. Ja cukier uszlachetniłam, a białko zastąpiłam aquafabą. Dodałam też odrobinę migdałowego aromatu miast migdałów na wierzchu, bo uznałam że nie ma sensu jeść przypalonych orzechów. A mąkę migdałową uzupełniłam kokosową. Z pierwotnego przepisu niewiele się zatem zachowało, ale tak to już ze mną jest, stety-niestety. No ale grunt, że ciastka wyszły całkiem niezłe - początkowo bardzo miękkie, po wystygnięciu nieco twarde, ale nie kruche (zrobiłam dla porównania też wersję z białkiem bez mąki kokosowej i strasznie stwardniały). Myślę, że możecie spróbować zrobić też nieco bardziej pulchne, tj. nie spłaszczać ich tak bardzo, jak to widać na zdjęciu. Będą wówczas bardziej przypominać włoskie makaroniki - kruche na zewnątrz, miękkie w środku.
Dodam jeszcze że przepis jest banalnie prosty, a ciastka robi się błyskawicznie.
Po mąki orzechowe, erytrol, cukier kokosowy i wiele zdrowych produktów w świetnej cenie biegnijcie do sklepu radomskiego lub róbcie zakupy na  https://www.e-superfood.pl/ - Dodatkowo, dla czytelników bloga, z kuponem o treści "zdrowo" rabat w wysokości 5% !

Kokosowy tofurnik ze słonym karmelem. Wegański i bezglutenowy

Może trudno w to uwierzyć, ale po raz pierwszy zrobiłam tofurnik, czyli najbardziej popularny wegański sernik z tofu i kokosa. Widziałam takich przepisów wiele, głównie na zimno, za mną jednak "chodził" sernik bardziej klasyczny, pieczony. Zrobiłam go, kierując się moim sprawdzonym sposobem na sernik klasyczny, z tapioką i mleczkiem kokosowym, zamieniając naturalnie ser na tofu i dodając wiórki kokosowe dla zagęszczenia masy. Do tego sprawdzony przepis na spód i kokosowe toffie w roli polewy i powstało niesamowicie smaczne (ok, niezbyt dietetyczne) ciasto, mogące konkurować śmiało z niewegańskim sernikiem. Jak zawsze u mnie, bezglutenowe i ze zdrowymi zamiennikami cukru.

Po orzechy, masło orzechowe, mleczko i cukier kokosowy oraz wiele zdrowych produktów w świetnej cenie biegnijcie do sklepu radomskiego lub róbcie zakupy na  https://www.e-superfood.pl/ - Dodatkowo, dla czytelników bloga, z kuponem o treści "zdrowo" rabat w wysokości 5% !

Wegański pasztet z ciecierzycy i tofu. Najlepszy


Pamiętacie kotlety z ciecierzycy i tofu? Tym razem z podobnych składników wyczarowałam pasztet, dodając doń jedynie kaszy jaglanej dla lepszej, bardziej zwartej konsystencji. Dodatek marchewki nadaje pasztetowi bardziej warzywny, a zarazem lekko słodki posmak, ale możecie z powodzeniem go pominąć. Ziemniak służy nadaniu bardziej kremowej konsystencji, acz i on nie jest niezbędny, bo tofu robi już odpowiednią robotę. Pasztet doskonale się kroi, nie rozpada się, a dzięki dodaniu przyprawy do mięsa i kilku suszonych grzybów, ma iście pasztetowy smak.
Kto się skusi?