Skoro dziś święto, trzeba świętować. I n żebym śmiałą porównywać, ale 300 postów na blogu, to też jakieś święto, więc i kolejna okazja do zaprezentowania czegoś specjalnego. Ale tak naprawdę ciasto to powstało z powodu jeszcze innego święta - 60. urodzin mojej Mamy, które obchodziłyśmy niespełna miesiąc temu tu, w Krakowie. Ciasto wszystkim smakowało, postanowiłam więc podzielić się przepisem. Przepisem, który powstał na bazie różnych sernikobrownie, jakie znalazłam w sieci. Popatrzyłam, pokombinowałam, uszlachetniłam - i oto jest :) Wypasione, a jakże, ale przy tym złożone ze zdrowych składników, dzięki czemu można sobie pozwolić na odrobinę rozpusty.
Po składniki zapraszam do sklepu https://www.e-superfood.pl/ - z bardzo bogatą i atrakcyjną cenowo ofertą. Dodatkowo, dla czytelników bloga, na hasło "zdrowo" rabat w wysokości 5% !
Brownie:
- 1,5 tabliczki gorzkiej czekolady min. 70%
- 100 g. masła orzechowego 100%
- 50 g. masła klarowanego/oleju kokosowego
- 120 g mąki migdałowej (mogą być też zmielone migdały)
- szczypta soli
- 1/4 szklanki cukru kokosowego (lub ew. trzcinowego)
- 3 małe banany lub 2 duże
Czekoladę i tłuszcze rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub na bardzo małym ogniu.
Banany miksujemy z cukrem. Dodajemy mąkę migdałową i sól. Dokładnie mieszamy lub miksujemy. Dodajemy czekoladę. Mieszamy. Wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy 15 minut w 160 stopniach.
Masa sernikowa:
- 500 g zmielonego twarogu (tłusty lub półtłusty)
- 250 g ricotty
- 1 jajko
- 120 g płatków migdałowych
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1/2 szklanki cukru kokosowego lub ksylitolu
- 3 łyżki skrobi z tapioki lub innej
- ok. 200-300 g malin
- Domowy karmel kokosowy do dekoracji (opcjonalnie, mogą być też zygzaki z rozpuszczonej czekolady, ale bez polewy też będzie OK)
Odsypujemy garść płatków - przydadzą się do posypania. Resztę miksujemy z 1/4 szklanki cukru i olejem kokosowym aż powstanie masa a la marcepan.
Twaróg (nie polecam takiego w wiaderku, zwykle ma mleko w proszku i inne dodatki. Jeśli nie chce Wam się mielić twarogu, można w marketach kupić taki w formie "kiełbasy" - czysty zmielony twaróg bez dodatków) i ricottę mieszamy ze sobą, dodajemy 1/2 szklanki cukru, skrobię, jajko i masę marcepanową i miksujemy do powstanie gładkiej jednolitej masy. Wylewamy ją na upieczony spód, zwiększamy moc piekarnika do 180 stopni, na wierzch układamy maliny i pieczemy ok 20-30 minut- aż masa się zetnie. Zostawiamy jeszcze 10 minut w piekarniku i studzimy. Możemy udekorować ciasto płatkami migdałowymi (ja posypałam po upieczeniu i zostawiłam ciasto na 10 minut w piekarniku, żeby się płatki lekko zarumieniły). Dodatkowo polałam ciasto karmelem kokosowym, bo został mi z produkcji babeczek (karmel zrobiłam, gotując puszkę mleka kokosowego z 3 łyżkami miodu i 1/3 szklanki cukru kokosowego - ok. pół godziny - można też skorzystać z podlinkowanego przepisu na batony snickers lub snickers jaglany).
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego drugiego, tym razem podróżniczego bloga
Boskie ciacho! Wygląda wspaniale, a smakować musiało jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda cudownie. Skuszę się na pewno i w tym tygodniu wypróbuję przepis. Dam znać jak wyszło! :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie! Mam pytanie, dopiero co przechodzę na dietę bez laktozy (między innymi) i zastanawiam się, czy mogę czymś zastąpić ricottę, bo rozumiem, że twaróg mogę zastąpić tym bez laktozy i nic się w przepisie specjalnego nie wydarzy? :) Bedę super wdzięczna za odpowiedź! Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńMożesz dać jakikolwiek serek do smarowania, najlepiej tłusty: mascarpone, typu filadelphia itp.- a jesli nie znajdziesz nic bez laktozy, to daj po prostu więcej pełnotłustego twarogu
UsuńSuper! Dziękuję! :)
UsuńSuper smaczne ciacho , zrobiłam i proszę o więcej takich zdrowych smakołyków:)
OdpowiedzUsuńSuper,dzięki. A na blogu juz 300 wyłacznie zdrowych potraw. A będzie naturalnie wiecej. Stay tune :)
UsuńSuper ciacho ,pyszne , proszę o więcej takich zdrowych smakołyków
OdpowiedzUsuńMuszę Ci napisać, że robisz fantastyczne zdjęcia, bardzo mi się podobają ;) A co do przepisu to chętnie przetestuje
OdpowiedzUsuńDzięki. Staram się, choć do perfekcji jeszcze długa droga.pozdrawiam
UsuńDzięki. Staram się, choć do perfekcji jeszcze długa droga.pozdrawiam
Usuń