Skoro
jesień, to dynia, a skoro dynia... To całe mnóstwo pomysłów. Zarówno na słodko,
jak i wytrawnie. Choć ja wolę na słodko. Wyjątkiem dynia piżmowa, z której
uwielbiam pieczone frytki. Ale na ogół kupuję hokkaido, którą wrzucam w całości
do pieca, potem obieram i z niewielką pomocą innych składników mam w parę minut
pyszną kremową zupę. Najczęściej jednak wykorzystuję dynię do
muffinek, ciast, chlebków. I taki chlebek - bardzo jesienny, pachnący
cynamonem, Wam dziś przedstawiam. Jest tak aromatyczny, że nie wymaga dodatków,
ale oczywiście można go podać z ulubioną jesienną konfiturą czy słodkim
syropem.
A po składniki
tradycyjnie zapraszam do krakowskich sklepów Ekogram Zielonki (już 4 !)
lub też do sieci na http://drpelc.pl/.Wciąż aktywny jest kod
rabatowy, dający Wam zniżkę 7% na każde zakupy! Wystarczy wpisać w
jego treść zdrowozakrecona :)
Składniki:
- 3/4
szklanki mąki owsianej
- 1/2
szklanki mąki kasztanowej (może być też migdałowa)
- 1/4
szklanki tapioki (lub innej skrobi)
- 1 łyżeczki
proszku do pieczenia
- 1/2
łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4
szklanki cukru (u mnie jak niemal zawsze kokosowy)
- 2 łyżeczki
cynamonu
- szczypta
soli
- 1 duży
dojrzały rozgnieciony banan
- 3/4
szklanki musu z pieczonej dyni
- 1 łyżeczka
mielonego siemienia
- 1/4
szklanki syropu z daktyli lub innego
- 2 łyżki
oleju
- 1 łyżka octu
jabłkowego
- 4 łyżki
orzechów pekan (lub innych)
- 1/4
szklanki suszonych owoców (u mnie ciemne rodzynki)
W jednej misce mieszamy suche składniki, w drugiej
mokre. Łączymy je ze sobą, na koniec dodając owoce suszone i orzechy. Wykładamy
ciasto do foremki przykrytej papierem lub wysmarowanej tłuszczem i pieczemy
około 1 h w temperaturze 180 stopni. Polecam potrzymać go jeszcze minimum 10-15
minut w foremce. Ale kroić dopiero po całkowitym wystudzeniu, najlepiej po
kilku godzinach. Gdyby chlebek się rozwalał przy krojeniu - co może się stać,
jeśli ciasto bardzo urośnie i popęka (dlatego zawsze warto robić nożem nacięcia
przed włożeniem do pieca) - należy go trzymać w lodówce. Schłodzone kroi
się dużo lepiej.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego drugiego, tym razem podróżniczego bloga
Jest idealny! Kocham takie słodkie chlebki :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
uwielbiam tego typu chlebki,
OdpowiedzUsuńprzepysznie skomponowane składniki :)
Odlotowy przepis :-). Cudownie wyglada chlebek. Moge prosic o wymiary foremki,bo zaraz zabieram sie za pieczenie chlebka :-)?.
OdpowiedzUsuńJestem teraz za granicą, więc nie podam. Ale taki klasyczny chlebowy
UsuńIdealny!! :)
OdpowiedzUsuńGdybym chciala zastapic siemie lniane jajkami,to ile sztuk mam dodac?
OdpowiedzUsuńjedno wystarczy
OdpowiedzUsuńDziekuje za szybka odpowiedz. Dam znac,czy chlebek mi smakowal :-).
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
OdpowiedzUsuńChlebek rewelacja! Smak,wyglad,konsystencja,wszystko na medal. Dziekuje za swietny przepis. Z pewnoscia jeszcze z niego skorzystam :-).
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńZrobiłam i ja :-) Zalegała szklanka upieczonej dyni w lodówce, więc trzeba było działać :-) Ups, płatki owsiane się skończyły, więc dałam mąkę jaglaną. Wyszło pysznie i lodówka posprzątana :-)) Pozdrawiam Monika Kulka
OdpowiedzUsuńSuper! Chodzi za mną ten chlebek ostatnio, muszę go powtórzyć :)
Usuń