Pizza na kokosowym spodzie? wiem, to nie brzmi zachęcająco, w końcu kokos jest słodki. Wierzcie mi jednak lub nie (a najlepiej sami sprawdźcie), w tym cieście delikatna słodycz mąki kokosowej została skutecznie stłumiona przez dodatek soli i przypraw. Ciasto nie smakuje identycznie jak to na pszennej mące i z drożdżami - jest bardziej delikatne, puszyste. Może nawet lepsze? Mój nastoletni i coraz bardziej wybredny syn zjadł ją ze smakiem i nawet nie zapytał z czego. To jest został poinformowany, że na obiad będzie pizza, wybrał sobie dodatki, po czym zjadł wszystko, rzucił tylko: "Bardzo smaczna pizza" i tyle go widziałam. Ale sądzę, że to dobra rekomendacja, tj. że jednak pizza smakowała jak pizza. Bo zwykle w takich wypadkach mówił: "Co prawda pizza to to nie jest, ale smaczne".
Ciasto robiłam na mące kokosowej, dlatego też zawiera tyle jajek. To konieczne, bo mąka ta bardzo silnie absorbuje płyny i dodatek wody niewiele tu zmieni. Uprzedzając pytania, zastąpić jajek się nie da. A w każdym razie nie wyjdzie z tego takie ciasto jak u mnie, ale raczej zbity, twardy placek. Jeśli natomiast jecie jajka, ale unikacie nabiału, można ser w cieście zastąpić płatkami drożdżowymi i dać jogurt sojowy. A na sos ulubione dodatki i wegańską mozzarellę.
Ja jednak podaję przepis na pizzę 4 sery, z opcjonalnym dodatkiem szpinaku i suszonych pomidorów.
A mąkę kokosową, prawdziwy cejloński cynamon, sól himalajską czy mielony imbir dostaniecie jak zawsze w sklepach Ekogram Zielonki w trzech miejscach w Krakowie lub na stronie http://drpelc.pl/ . Znajdziecie tam wszystkie potrzebne składniki (poza jagodami).
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.
Składniki na ciasto:
Sos pomidorowy:
Dodatki:
Ciasto robiłam na mące kokosowej, dlatego też zawiera tyle jajek. To konieczne, bo mąka ta bardzo silnie absorbuje płyny i dodatek wody niewiele tu zmieni. Uprzedzając pytania, zastąpić jajek się nie da. A w każdym razie nie wyjdzie z tego takie ciasto jak u mnie, ale raczej zbity, twardy placek. Jeśli natomiast jecie jajka, ale unikacie nabiału, można ser w cieście zastąpić płatkami drożdżowymi i dać jogurt sojowy. A na sos ulubione dodatki i wegańską mozzarellę.
Ja jednak podaję przepis na pizzę 4 sery, z opcjonalnym dodatkiem szpinaku i suszonych pomidorów.
A mąkę kokosową, prawdziwy cejloński cynamon, sól himalajską czy mielony imbir dostaniecie jak zawsze w sklepach Ekogram Zielonki w trzech miejscach w Krakowie lub na stronie http://drpelc.pl/ . Znajdziecie tam wszystkie potrzebne składniki (poza jagodami).
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.
Składniki na ciasto:
- 1/4 szklanka mąki kokosowej
- 1/3 szklanki gęstego jogurtu
- 1/3 szklanki startego sera (np. cheddar lub parmezan)
- 4 jajka
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli himalajskiej
- pieprz
- 1 łyżeczka przypraw (użyłam mieszkanki włoskiej)
Mąkę mieszamy z proszkiem, dodajemy sól i przyprawy. Jajka miksujemy z jogurtem, dodajemy ser, łączymy z mąką i wylewamy na formę do tarty lub pizzy. Pieczemy 15 minut w 200 stopniach.
Sos pomidorowy:
- 200 ml passaty pomidorowej (ja kupuję zwykle taki przecier w słoiku, ale można zrobić samemu)
- 1/3 łyżeczki sody
- 1/3 łyżeczki zmielonego cynamonu (nie używajcie chińskiego)
- 1 łyżeczka ziół włoskich lub np. prowansalskich czy mieszanki śródziemnomorskiej
- szczypta mielonego imbiru
- kilka listków bazylii
- sól, pieprz
Przecież podgrzewamy w małym garnku, dodajemy sodę i cynamon i gotujemy na bardzo małym ogniu ok. pół godziny, aż porządnie zgęstnieje. Doprawiamy jakieś 5 minut przed końcem gotowania. Sosem smarujemy upieczony spód pizzy i wykładamy nań dodatki.
Dodatki:
- 100 g sera pleśniowego
- 1 kulka mozzarelli
- 50 g sera cheddar plus do posypania (można zamienić na parmezan czy grana padano)
- 3-4 garście świeżego szpinaku baby (opcja)
- 5 połówek suszonych pomidorów (opcja)
Szpinak myjemy, pomidory kroimy w paski, ser w plastry. Na sos wykładamy szpinak, na to pomidory, na końcu ser. Pieczemy w 180 stopniach 10 minut. Pod koniec możemy dodatkowo posypać startym parmezanem.
***
Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga:
Zapowiada się i wygląda przepysznie! Jako fanka pizzy chętnie wypróbuję jej zdrowszą wersję, super przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://lemoongrasss.blogspot.com
Świetna alternatywa :)
OdpowiedzUsuńPizza prezentuje się znakomicie, ciekawa jestem bardzo jej smaku :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis..W najbliższym czasie skuszę się na taką alternatywę :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszna pizza!
OdpowiedzUsuńco zrobić zeby ciasto nie przywierało do blaszki/papieru do pieczenia?
OdpowiedzUsuńZmienić papier/formę? Ja robię w silikonowej formie i nie przywiera
Usuń