nie przepadałam za potrawami z użyciem cieciorkowej mąki. Powód był prosty - silny, przebijający wszystko groszkowy posmak. Jako dodatek od biedy dawała radę, w roli głównej jednak, gdy nachalnie wybijała się przed szereg, nie należała do moich faworytek. Okazało się jednak, że istnieje sposób na delikatne spacyfikowanie mąki cieciorki - wystarczy podprażyć ją kilka minut na suchej patelni. Nie tylko traci wówczas swój groszkowy aromat, ale też zyskuje nowy, z nutą orzechowo-karmelową. A dzięki temu idealnie nadaje się do przygotowania słodkości. Po tym wiekopomnym odkryciu planowałam co najmniej kilka słodkich potraw z wykorzystaniem tej mąki. Ale przepadłam, kiedy tylko wypróbowałam przepis na te indyjskie kulki. Zrobiłam je ponownie, a potem jeszcze raz, i jeszcze. W sumie w ciągu kilku tygodni dobrych kilkadziesiąt sztuk - choć za każdym razem delikatnie modyfikowałam przepis, albo też prażyłam na innej patelni i efekt był całkowicie odmienny. Część z tych cudownych kuleczek leżakuje teraz w zamrażarce, bo ich widok w lodówce czy gdziekolwiek w zasięgu ręki był nie do odparcia. Spróbujcie sami. Nikt Wam nie uwierzy, z czego są te pyszności :)
Cieciorkę, olej i cukier kokosowy oraz bakalie znajdziecie oczywiście u dra Pelca - stacjonarnie już w 3 sklepach w Krakowie lub na http://drpelc.pl/ .
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki z ciecierzycy
- 100 g oleju kokosowego (lub masła klarowanego - polecam tę opcję nie-weganom)
- 2/3 szklanki cukru kokosowego
- 0,5 szklanki orzechów (dałam nerkowce - można lekko podprażyć) lub rodzynek
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cynamonu/ wanilii/ szczypta kardamonu (opcje)
Mąkę prażymy na suchej patelni ok. 5 minut (na średnim ogniu). Polecam, jeśli posiadacie, użyć woka - na zwykłej patelni mąka szybko się przypala - w efekcie powstaną brązowe kulki o mniej lub bardziej karmelowym posmaku. Znam takich, którym smakują bardziej - ja wolę jednak białe. Po ok. 5 minutach smażenia i mieszania od czasu do czasu, wrzucamy tłuszcz. Mieszamy aż dokładnie się rozpuści i wymiesza z mąką. Zmniejszamy ogień i smażymy przez ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie wyłączamy ogień, dodajemy cukier, sól i orzechy (oraz ewentualne dodatki). Odstawiamy na ok. 5 minut. Gdy masa będzie ciepła, ale już nie gorąca, lepimy kulki. Nie przejmujcie się, jeśli masa początkowo nie będzie chciała się sklejać - zwykle po chwili lepienia udaje się idealnie. Gdyby jednak nie - dodajcie 1-2 łyżki mleka kokosowego.
Zostawiamy kulki do wystygnięcia i chowamy do lodówki, by stężały. Mają być twarde. A potem pozostaje już tylko walczyć z łakomstwem by nie zjeść na raz za dużo :)
Te kulki powstały z użyciem masła kakaowego - nie zawierają natomiast kakao. Ciemny kolor to głównie zasługa lekkiego przypalenia (ale nie spalenia!) mąki |
***
Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga:
Super przepis, muszę wypróbować! Czy myślisz, że kulki wyjdą z dodatkiem miodu zamiast cukru kokosowego (oczywiście wtedy przepis nie będzie już wegański :)) ?
OdpowiedzUsuńObawiam się, że będą zbyt lepkie. Możesz zamiast kokosowego dać ksylitol [1/2 szklanki] lub cukier brązowy [2/3]. W obu przypadkach polecam zmielić, bo będzie strzelał w zębach. Kokosowego nie trzeba, bo o się błyskawicznie rozpuszcza.
OdpowiedzUsuńPrzepis super. W jaki sposób robisz mąkę z cieciorki?
OdpowiedzUsuńKupuję:) Jest powszechnie dostępna. Nawet w Lewiatanie widziałam ostatnio. Można też zmielić ciecierzycę surową, ale trzeba mieć dobry sprzęt - zwykły młynek czy blender raczej nie dadzą rady
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńczy można użyć innej mąki? Nie bardzo przepadam za tą z ciecierzycy?
Raczej nie można. Ja też nie przepadam, ale w tym przepisie, dzięki prażeniu, mąka traci swój posmak groszkowy i jest pyszna. Spróbuj
UsuńUlepione-a nie wierzylam,ze sie ulepia;-). U mnie w wersji z prazonymi migadalami,wanilia,suszonymi jagodami i jagodami goji :-).Dziecko mowi-mmm,dobre;-).Ja dzis poszcze-pogrzesze jutro ;-) Dzieki za super przepisy i bloga!!!
OdpowiedzUsuńAga
Dzięki! Mam nadzieję, że Tobie też posmakują. Te dodatki brzmią smakowicie, już mam ochotę na następną porcję :)
UsuńSprobowalam-polecam,hahaha!!! Jutro kolejna wersja.....az sie boje :-)
Usuńmega super przepis ,poprostu mistrzostwo swiata!!!!oszalec mozna ,takie dobre sa te kuleczki;))))zamiast cukru kokosowego dodalam cukier muscovado jest niewyczuwalny i dodatkowo mamy posmak miodu .Polecam wszystkim przepis na te pyszne kuleczki!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały. Ja też oszalałam na ich punkcie :) Musze kiedyś spróbować z Muscovado,ale kokospowy też polecam - smakuje karmelowo, nie kokosowo
Usuńwygląda apetycznie...muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre, nikt nie wiedział, z czego zrobione ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo. To niesamowite, że tego groszkowego posmaku można sie tak łatwo pozbyć! Btw, jadłam ostatnio bessan laddu w indyjskiej dzielnicy w Paryżu i nieskromnie powiem, że moje jest lepsze:) A wkrótce inny indyjski przysmak biorę na warsztat, zobaczymy co z tego wyjdzie
UsuńMożna uprażyć cieciorkę przed zmieleniem na mąkę? Wiesz może jak - w piekarniku? Jaka tamperatura, jak długo? Boję się, że się przypali... Dziękuję!
OdpowiedzUsuńDodałam wodę różaną, smakuje obłędnie
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Musze koniecznie spróbowaćx
UsuńCzy nerkowce należy namoczyć i zmielić lub posiekać przed wrzuceniem?
OdpowiedzUsuńMozna moczyc,ale nie jest to konieczne. Ja nie moczylam. Wystarczy posiekac,a dla wzmocnienia smaku mozna uprazyc na suchej patelni
OdpowiedzUsuń