środa, 20 kwietnia 2016

Potrawka z ciecierzycy i szpinaku w sosie orzechowym

Uwielbiam masło orzechowe! A jeśli śledzicie ten blog, wiecie też, że niemal do wszystkich wytrawnych potraw dodaję sos sojowy tamari. Kiedyś więc musiał nadejść moment, kiedy te dwa ulubione dodatki wystąpią razem. I nadszedł. Obawiałam się, czy nie będzie zgrzytów. Ale jeśli zaiskrzyło, to tylko w sensie pozytywnym :) Naprawdę polecam to połączenie - świetnie smakuje z samą tylko cieciorką, podsmażoną uprzednio na odrobinie oleju kokosowego z przyprawami. Jeśli lubicie takie sosy - spróbujcie tej potrawy bez dodatku pomidorów. Jeśli średnio Wam podejdzie, pomidory go wytłumią. Moje dziecię, które nie znosi masła orzechowego (dziwny, prawda?), nawet się nie połapało, zjadło ze smakiem i chciało jeszcze :)

Cieciorkę, sos Tamari, masło orzechowe bio oraz ryż znajdziecie oczywiście u dra Pelca - stacjonarnie już w 3 sklepach w Krakowie lub na http://drpelc.pl/ .
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.


Składniki:
  • 2 szklanki ugotowanej ciecierzycy
  • 1 łyżka oleju (u mnie kokosowy, może być też masło klarowane, jeśli używacie)
  • 100 g świeżego szpinaku
  • puszka pomidorów pelati (opcja)
  • 1 łyżka sosu sojowego Tamari
  • pieprz do smaku
  • po 1/2 łyżeczki: kurkumy, czerwonej czubrycy i ostrej papryki
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • sos orzechowy: 2 łyżki Tamari, 3 łyżki masła orzechowego, 1 łyżeczka syropu z daktyli, 1/4 szklanki gorącej wody
  • ryż - najlepiej Basmati lub jaśminowy (może być też kasza czy kuskus)
Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy ugotowaną cieciorkę, dodajemy kurkumę, czubrycę, paprykę i tamari. Smażymy ok. 5 minut. Dodajemy umyty szpinak i smażymy aż zwiędnie. Dodajemy pomidory, sodę i pieprz i smażymy jeszcze 5 minut. Składniki sosu mieszamy w garnku lub misce. Dodajemy do ciecierzycy. Doprawiamy, jeśli to konieczne. Podajemy z ryżem.




 ***
Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga:

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz