niedziela, 6 września 2015

Bezglutenowa, bezmączna i bezdrożdżowa pizza z quinoa. Plus farsz z kurek, suszonych pomidorów i rukoli.

Po dwutygodniowej nieobecności spowodowanej wojażami po Zakaukaziu powracam z czymś naprawdę ekstra - domową, bezglutenową pizzą zrobioną z komosy ryżowej, czyli quinoi. Bez drożdży i dodatkowej mąki, jedynie z odrobiną proszku do pieczenia i soli. A do tego pyszny sos pomidorowy, kurki, suszone pomidory i cheddar (można bez) plus na wierzch trochę rukoli. Pyszne, naprawdę warto spróbować. Oczywiście ciasto nie smakuje jak w klasycznej pizzy, ale jest bardzo cienkie, na brzegach kruche, w środku raczej miękkie i samo w sobie jakiegoś wyrazistego smaku nie ma. Zamiast komosy można użyć niepalonej kaszy gryczanej - też jest OK, choć delikatnie oddaje gryką. Polecam szczególnie miłośnikom tejże.
A po quinoa, suszone pomidory, bezglutenowy proszek (kamień winny) i wiele innych zdrowych produktów zapraszam do sklepu do sklepu   http://drpelc.pl/
Uwaga! Wydłużamy promocję - dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.





Składniki na ciasto:

  • 3/4 szklanki komosy ryżowej [quinoa] moczonej min. 18 h
  • 1/4 szklanki wody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (kamień winny w wersji gf)
  • 0,5 łyżeczki soli
Nagrzewamy piekarnik na 200 -220 stopni. 
Komosę odsączamy, opłukujemy pod bieżącą wodą, zalewamy świeżą, dodajemy proszek i sól i wrzucamy do pojemnika blendera. Miksujemy aż powstanie jednolita, dość gęsta masa. Wylewamy na formę do pizzy przykryta papierem do pieczenia i zapikamy przez 15 minut. Delikatnie odrywamy papier, odwracamy ciasto i pieczemy jeszcze 5 minut.

Składniki na sos pomidorowy:
  • 2 pomidory bez skórki
  • pieprz ziołowy
  • oregano
  • ostra papryka
  • sól
  • kurkuma
  • szczypta sody
Pomidory wyparzamy, obieramy ze skórki, kroimy i wrzucamy do garnka. Po zagotowaniu dodajemy sodę, a następnie pozostałe składniki. Dusimy aż powstanie gęsty sos lub miksujemy i dodajemy 1 łyżeczkę mąki kokosowej.

Składniki na farsz:
  • 200 g. kurek usmażonych na 2 łyżkach oleju kokosowego lub masła
  • 5 suszonych połówek pomidorów zalanych na parę minut wrzątkiem lub dobrze odsączonych z oliwy
  • garść rukoli
  • 3 łyżki startego sera cheddar (opcjonalnie)
Kurki dokładnie oczyszczamy, kroimy i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Solimy i smażymy parę minut. Pomidory kroimy w cienkie plasterki. 

Na upieczonym spodzie pizzy smarujemy sos pomidorowy, wykładamy go kurkami i pomidorami, posypujemy serem/ Zapiekamy 5 minut. Dekorujemy świeżą rukolą. 












                                                                       ***

Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga "Wojażomania"

8 komentarzy :

  1. Oryginalny przepis, już nie mogę się doczekać, aby go wypróbować. :) Zastanawiają mnie trzy kwestie:
    1. ,,Delikatnie odrywamy papier, odwracamy ciasto i pieczemy jeszcze 5 minut." - blaszkę przed położeniem na niej odwróconego ciasta należy wyłożyć świeżym papierem? Jeśli nie, to na pewno się nie przyklei?
    2. ,,1 łyżeczka proszku do pieczenia (kamień winny w wersji gf)" - co do gf, to chciałam dopytać, czy używasz tego, który produkuje firma Am**** (*** --> żeby nie było, że robię reklamę ;))?
    3. Co daje dodatek sody? Czy nie spowoduje żadnych dolegliwości żołądkowo-jelitowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej,
      1. Po odwróceniu papier już niepotrzebny, nie przyklei się
      2. Kamień winny kupuję u dra pelca (link w przepisie)
      3. Soda nie jest niezbędna,ale szybko pozwala pozbyć się kwasnosci pomidorów. U mnie żadnych dolegliwości nie wywołuje ale jak masz wątpliwości możesz ją śmiało pominąć

      Usuń
    2. Dziękuję. :) Chciałam jeszcze dopytać o pomidory - muszą być z oleju, czy mogą być zwykłe, suszone (takie ,,suche")?

      Usuń
    3. Jak najbardziej suche. Tylko lepiej zalać je na chwilę gorącą wodą, by trochę zmiekly

      Usuń
  2. Cześć, próbowałam zrobić przepis, niestety quinoa nie chciała się w ogóle zblendować i ciasto rozpadło się, a moczyłam ją ponad 20 godzin.... Czy to wciąż za krótko?

    Następnym razem spróbuję chyba z kaszą gryczaną, zastanawiam się, czy nie moczyć jej może dłużej, np. 2 dni?

    OdpowiedzUsuń