czwartek, 4 czerwca 2015

Kruche chlebki migdałowe z parmezanem

Dziś przepis z poczekalni, bo ja od 1 czerwca jestem, na razie eksperymentalnie, na diecie całkowicie surowej i wegańskiej. Jeśli jednak jecie nabiał i nie unikacie pieczonych dań, gorąco polecam te chlebki - są naprawdę pyszne, chyba najlepsze z kruchego pieczywa, jakie dotąd dane mi było jeść. Przepis znalazłam gdzieś w sieci, ale nie pamiętam gdzie, więc ewentualną autorkę lub autora proszę o wyrozumiałość. W oryginale dodatkowym składnikiem był suszony rozmaryn - moim zdaniem niepotrzebny, choć bardzo aromatyczny. Znacząco jednak uszczupla możliwości spożycia tych chlebków. Jeśli jednak gustujecie w takich smakach, dodajcie do ciasta 1/2 łyżeczki rozmarynu lub innego zioła.
Po migdały, sól i wiele innych, przydatnych w zdrowej kuchni produktów, zapraszam do sklepu  http://drpelc.pl/. Tylko teraz dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na wszystkie produkty. Wystarczy w tabelkę kod rabatowy wpisać: zdrowozakrecona. 


Składniki:

  •  2 szklanki mąki migdałowej (zmielonych migdałów) - ok. 230 g.
  • 2 łyżki twardego masła lub oleju kokosowego
  • 1 białko jajka
  • 1/4 szklanki startego parmezanu lub innego twardego sera
  • 1/4 łyżeczki soli (używam himalajskiej różowej)
  • czarny sezam, czarnuszka lub inne, ulubione dodatki - ok. 2 łyżki
Ustawiamy piekarnik na 160 stopni. Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy na gładko. Lepimy kulę, wykładamy ją na papier do pieczenia, przykrywamy drugim papierem i wałkujemy do uzyskania grubości jak na zdjęciach. Zdejmujemy wierzchnią warstwę papieru. Przekładamy ciasto do formy (wraz ze spodnim papierem), wyrównujemy brzegi i pieczemy, uważając by nie spalić ciasta. Po upływie 5 minut nacinamy ciasto, uzyskując pożądaną wielkość i kształt chlebków. Pieczemy jeszcze 10 minut, do uzyskania lekko brązowego koloru pieczywa. 




                                                                       ***

Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com

3 komentarze :