wtorek, 21 kwietnia 2015

Bezglutenowy wegański budyń z płatków teff

Znacie już teff - czyli trawę abisyńską, z której  wytwarza się mąkę i płatki? Jeśli nie, koniecznie musicie spróbować. To afrykańskie zboże zawiera bowiem duże ilości błonnika, wapnia, żelaza, kwasu foliowego i antyoksydantów. Mąkę z teff używałam choćby przy naleśnikach (wychodzą genialne), a płatki - ostatnio, w przepisie na ciacho kokosowe z kremem toffie. Dziś proponuję prosty budyń, do którego nawet nie trzeba dodawać żadnej skrobi. Wystarczy "mleko", rzeczone płatki (są bardzo drobne, wiec nawet nie wymagają miksowania), odrobina kakao i coś do osłody. I gotowe!
Płatki teff polecam szczególnie od firmy INCOLA- producenta bezglutenowej jakości, godnych polecenia produktów (bez dodatku sztuczydeł, jak w powszechnie dostępnych markach). Więcej tutaj: http://www.incola.com.pl/


Składniki:
  • 2 szklanki mleka czekoladowego (dałam kupne sojowe)
  • 1 szklanka płatków teff
  • 1/3 szklanki syropu daktylowego lub melasy
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • dodatki do posypania  - wedle uznania: wiórki, owoce mrożone, suszone lub świeże, orzechy
Gotujemy mleko, dodajemy płatki, mieszamy aż zgęstnieją, dodajemy kakao i wanilię, dosładzamy (zostawiając trochę syropu do polania na wierzch). Rozlewamy do miseczek, polewamy pozostałym słodem i ewentualnie innymi dodatkami. To bardzo pożywny budyń, może z powodzeniem zastąpić śniadanie.


***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com

6 komentarzy :

  1. muszé sie wreszcie zaopatrzyc w teff , jest latwo dostepna tu w UK a pomys bardzo pysznie wyglada:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. sojowe czekoladowe mleko jest nardzo niezdrowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam to z Biedry - nie jest taki złe, ma 96% soi. Ale na pewno lepiej dać dowolne mleko zrobione samodzielnie i dodatkową łyżkę kakao. Na ogół tak właśnie robię, ale to mleko od czasu do czasu kupuję, mój syn za nim przepada.

      Usuń
    2. Soja jest niezdrowa, bardzo zmodyfikowana..poczytaj na ten temat

      Usuń
    3. Sprostowanie: 96 procent to baza sojowa, z czego soi jest 7 a reszta to woda. Nie sadzę, by była to dawka zabójcza. W porównaniu do innych dostępnych na rynku to całkiem nie najgorszy skład. Poza tym soję używam tylko w postaci sosu Tamari. A jak napisałam wyżej, nawet takie mleko gości u nas rzadko, zwykle robię własne, na ogół z orzechów, czasem z ryżu. Poza wszystkim, w tym przepisie nie mleko jest najważniejsze. Choć masz rację, na soję lepiej uważać.

      Usuń
    4. PS. Nie każda soja jest modyfikowana, te bio nie są. A warto jednak pamiętać, że soja ma też sporo pełnowartościowego białka, witamin z grupy B, minerałów, że obniża cholesterol i łagodzi menopauzę. Faceci powinni jednak uważać, ze względu na zawartość fitosteroli. Więc nie jest tak że soja jest niezdrowa, po prostu nie należy z nią przesadzać.

      Usuń