Wegański torcik dietetyczny! Bez zbóż, bez tłuszczu! Niewymagający pieczenia

Torcik i dieta? Brzmi jak oksymoron. A jednak, to możliwe. Co więcej - smaczne. Wystarczy kilka sprytnych trików: odtłuszczona mąka migdałowa i kokosowa, odtłuszczone kakao, bataty (zdrowe i lekkie, niskokaloryczne) jako podstawa masy kakaowej. A w roli słodu morwa (niski indeks glikemiczny), suszone morele, banan. Jedynym tłuszczem (nie licząc niewielkiej ilości w makach) jest tu mleko kokosowe, choć i to od biedy można zastąpić wodą. Całe ciasto oczywiście ma swoje kalorie, ale nieporównywalne do tradycyjnych torcików. Poza tym wszystkie składniki są zdrowe i nie mają nic wspólnego z pustymi kaloriami klasycznych ciast. Polecam nie tylko tym, co na diecie! Ja ten torcik zrobiłam wychodząc z tygodniowego detoksu warzywno-owocowego i mój organizm przyjął go bardzo dobrze. Taki schłodzony w lodówce naprawdę rozpływa się w ustach. W życiu nie pomyślelibyście, że to dietetyczne ciacho!

Odtłuszczone produkty zastosowane w przepisie kupicie w sklepie www.centrumsylwetki.pl. Znajdziecie tam również wiele innych ciekawych propozycji dla diabetyków i odchudzających się.


Składniki na spód (mała tortownica, średnica 15 cm):

• 0,5 szklanki  daktyli lub morwy białej (z daktylami będzie słodziej, ale morwa jest najbardziej polecana przy odchudzaniu)
• 0,5 szklanki odtłuszczonej maki migdałowej 

Składniki na masę kokosową

• 0,5 szklanki mąki kokosowej (zwykle jest odtłuszczona)
• 1 banan
• 1 łyżka inuliny (opcjonalnie)
• 2 łyżki surowego, młynnego miodu lub jasnego syropu
• 170 ml gęstego mleczka kokosowego (użyłam mleka w kartoniku, można szukać takiego o jak najniższej zawartości kokosa - będzie bardziej light. A w wersji radykalnej dać wodę - tylko mniej max 100 ml (też jest OK, sprawdziłam, choć z mleczkiem smaczniej) lub jakąś nietłustą wegańską śmietankę)

Masa czekoladowa:

• 1 upieczony batat (mój ważył 400 g)
• 1/4 szklanki odtłuszczonego kakao
• 1/3 szklanki suszonych niesiarkowanych moreli (lub daktyli) lub morwy białej
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (dałam taki własnej produkcji)

Plus do dekoracji: niesłodzone płatki kokosa, truskawki (mogą być mrożone)

Wybrane owoce suszone zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy na co najmniej godzinę, a następnie odsączamy i miksujemy z mąką migdałową. Wykładamy tak powstała masą spód formy i wkładamy do lodówki (jeśli masa jest mało słodka, możemy dodać łyżkę syropu np. z daktyli).

W malakserze miksujemy (lub rozdrabniamy widelcem) składniki na krem kokosowy aż powstanie gęsta masa. Wykładamy na spód ciasta i wkładamy do lodówki.

Wszystkie składniki na masę czekoladową wrzucamy do blendera i miksujemy - znów do uzyskania gładkiej masy. Wykładamy na warstwę kokosową. Dekorujemy truskawkami i płatami kokosa i schładzamy. Voila!

* Opcjonalnie, jeśli aż tak nam nie zależy na diecie, możemy pozostałe mleczko (jeśli użyliśmy takiego małego z kartonika), czyli 80 ml. wymieszać z kulą cukru palmowego lub dwiema łyżkami cukru kokosowego i podgrzewać, co jakiś czas mieszając na niewielkim ogniu aż zgęstnieje (palmowy rozpuszczamy wraz z mlekiem w garnku pod przykrywką na małym ogniu, aż zmięknie a potem postępujemy jak z kokosowym, tj, mieszamy aż zgęstnieje). Tak powstały kajmak wylewamy na masę czekoladową, a na to wykładamy truskawki. 

Oto zdjęcie torciku ze spodem morwowym i cienką warstwą polewy kajmakowej:

A to wersja ze spodem z daktyli i płątkami kokosa zamiast kajmaku"

***

Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga

http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com