konfitura z brzoskwiń bez cukru |
Dziś przedstawiam Wam konfiturę z nektarynek i brzoskwiń. Na trzy słoiczki potrzebujemy po cztery sztuki owoców (mniej więcej 1 kilogram). Obieramy je i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka z odrobiną wody i podgrzewamy na małym ogniu ok. pół godziny od zagotowania, cały czas mieszając (po zagotowaniu zmniejszamy ogień na minimalny). Czynność tę powtarzamy jeszcze dwukrotnie (można np. rano i wieczorem i następnego dnia rano już wekować, bądź raz dziennie, a po wystudzeniu chować do lodówki). Zamiast garnka możemy też użyć naczynia żaroodpornego i gotować naszą konfiturę w piekarniku. Po 3 turze umieszczamy ją w wyparzonych słoikach i pasteryzujemy ok 20-30 minut w 90 stopniach.
Uwaga!
Owoce powinny być dojrzałe i miękkie, wtedy dodatek cukru naprawdę nie jest potrzebny, a dzięki "smażeniu" rozłożonemu w czasie uzyskamy idealną konsystencję bez konieczności dodawania substancji żelujących. Wierzcie mi, są pyszne! I naturalne, i tanie! I można je zajadać zupełnie bezkarnie, dodawać do śniadaniowej jaglanki/owsianki, do ciast i placków, twarogu - czego tam chcecie. Bomba! Ja lecę po kolejną, tym razem większą partie owoców, póki jeszcze kuszą niską ceną.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego drugiego, tym razem podróżniczego bloga
Świetne te Twoje przetwory:) natchnęłaś mnie i po powrocie z wakacji zabieram się za przetwory:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzy może mi Pani dokładnie opisać jak przebiega proces pasteryzacji? Do gorących słoików włożyć gorący dżem? Potem do wody, czy pieca? Też ma być gorące? Boję się żeby mi to nie pękło. Skąd wiadomo, że jest dobrze zapasteryzowane?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja zimne słoiki wkładam do pieca na 90 minut,wyjmuje natychmiast gorąco konfitury i pasteryzuje. Nie pekly mi nigdy. Po wyjęciu z pieca dokręcam zakrętki,odwracam do góry dnem i zostawiam do wystygniecia
OdpowiedzUsuńŁadna jesteś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa na jaką temperaturę do pieca?
OdpowiedzUsuń90 stopni
Usuń