czwartek, 2 czerwca 2016

4-składnikowe kokosowo-orzechowe kule z suszonymi morelami. Jest moc!!!


Trochę zawalam ostatnio z tym blogiem, to wszystko przez ten Paryż... Nie żebym przez miesiąc nic nie gotowała, ale albo to były jakieś egzotyczne cuda, albo szybkie i proste przepisy, którymi niekoniecznie chciałam się dzielić. Albo wreszcie zapomniałam o zdjęciach :( W każdym razie już wróciłam i postanowiłam nie tylko nadrobić zaległości, ale też popracować nieco nad szatą graficzną bloga i wprowadzić parę zmian. Ale po kolei. Tymczasem przepis na kulki, które zrobiłam sobie na wyjazd - zapomniałam jednak zgrać zdjęć ze starego komputera i musiały czekać aż wrócę. A kulki są pyszne, pożywne, proste w przygotowaniu. I dodam, że nie raz uratowały mnie podczas długich wędrówek po mieście, muzeach czy w czasie godzin spędzonych w bibliotece. Dzięki nim nie pobiegłam do najbliższej patisserie po jakiegoś syfno-zapychacza.

Składniki na kuleczki i wiele innych wspaniałych produktów dostaniecie w sklepie Ekogram Zielonki w Krakowie lub w sieci na  http://drpelc.pl/ .
Uwaga! Dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na cały asortyment. Wystarczy w tabelkę z kodem rabatowym wpisać hasło: zdrowozakrecona.


Składniki:

  • 100 g rozpuszczonej pasty kokosowej [creamed coconut], czyli zmielonego miąższu z kokosa*
  • 1 szklanka płatków kokosowych (wiórki też mogą być)
  • 1 szklanka suszonych moreli (ewentualnie innych suszonych owoców)
  • 1 szklanka nerkowców (lub innych orzechów)
Nerkowce i morele moczymy w lekko ciepłej wodzie przez około 2-3 godziny. Odcedzamy wodę.
Wszystkie składniki miksujemy - razem jeśli mamy bardzo dobry blender lub osobno, jeśli słabszy. Z uzyskanej masy lepimy kulki. Wstawiamy do pieca nagrzanego do 125 stopni a 20 minut. Można też nie piec, ale pieczone moim zdaniem smaczniejsze. No i można je przechowywać w lodówce co najmniej miesiąc. 

* Jeśli nie macie ni pasty, ni kokosa, można dać 2-3 łyżki oleju kokosowego i ewentualnie kilka łyżek wiórków[płatków] więcej - o ile masa będzie zbyt mokra. 





 




 ***
Zapraszam również do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga:

1 komentarz :

  1. Też niedawno zrobiłam podobne kuleczki. Polecam spróbować z daktylami - pychota!

    OdpowiedzUsuń