piątek, 1 maja 2015

Energetyczne wegańskie batony owsiane bez pieczenia, bez mąki, bez cukru

Jeśli wybieracie się w podróż lub na majowy piknik, te batony będą idealne. Są słodkie, ale bez przesady, robi się je szybko, nie trzeba zapiekać (można, ale po co?). Uwielbiam takie przepisy! Zwłaszcza, jeśli - tak jak w tym przypadku - nie muszę używać ani mąki, ani cukru - daktyle, morwa i dowolna melasa/syrop załatwiają sprawę :)

Produkty do zrobienia batonów kupicie w moim ulubionym sklepie http://drpelc.pl/. Tylko teraz dla wszystkich czytelników bloga rabat 7% na wszystkie produkty. Wystarczy w tabelkę kod rabatowy wpisać: zdrowozakrecona. 


Składniki:

  • 1 szklanka płatków owsianych
  • pół szklanki wiórków kokosowych
  • 1/4 szklanka melasy lub syropu (ew. miodu)
  • 1/4 szklanka dowolnego masła orzechowego (polecam takie 100% orzechów, bez oleju i cukru)
  • pół szklanki namoczonych daktyli
  • pół szklanki namoczonej morwy (lub więcej daktyli lub morele, ewentualnie rodzynki)
  • 1 szklanka dowolnych orzechów (dałam laskowe i nerkowce)
Płatki i orzechy prażymy na patelni lub w piecu w temperaturze 150 stopni. Możemy je delikatnie rozdrobnić  w blenderze lub młynku (jeśli używacie płatków błyskawicznych, nie trzeba tego robić). Morwę i daktyle odsączamy. Rozpuszczamy masło orzechowe wraz z melasą/syropem (w kąpieli wodnej lub na małym ogniu). W misce mieszamy płatki, orzechy, wiórki, masło z melasą i owoce suszone. Powstała masę wlewamy do formy wyłożonej papierem (chyba że jest silikonowa lub nieprzywieralna), przykrywamy drugim papierem i obciążamy. Umieszczamy w lodówce. Po upływie pół godziny możemy masę pokroić w kwadraty czy prostokąty i dalej schładzać, acz batony będą zupełnie twarde.


                                                                            ***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com

4 komentarze :

  1. Ile taki baton ma w sobie białka i węgli? IMO to kluczowe info przy pisaniu że jest to baton energetyczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. takie batony!? ... zawsze i wszędzie! <3 obłędne są! super przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak je przechowywać np. gdy się jest w podrózy? Muszą być w lodówce, czy po prostu mogą być w papierkach takich jak w sklepowych batonach??:) oczywiście domowe dużo zdrowsze hehe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz je na wszelki wypadek upiec (też są smaczne) lub dosuszyć w suszarce do grzybów. Ale myślę, że na krótką podróż i takie dadzą radę. Ja póki co brałam je tylko na takie 10-godzinne podróże pociągiem i dały radę, dłużej bez lodówki nie próbowałam

      Usuń