Dziś proponuję Wam przepis na bardzo pożywny obiad - taki w sam raz na zimę. Kasze i strączki można ugotować wcześniej, np. wieczorem, a potem przed obiadem wrzucamy do pieca i gotowe. Ja w lutym nie jadam nabiału, więc zamiast jogurtu z parmezanem rozbełtałam jajko z mlekiem kokosowym i płatkami drożdżowymi - na wierch posypałam zmielone migdały
Składniki:
Składniki:
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 szklanka ugotowanej soczewicy [użyłam czarną]
- 1 szklanka ugotowanej cieciorki (dałam brązową)
- 0,5 szklanki groszku zielonego z puszki
- 0,5 szklanki kukurydzy z puszki
- 3 pomidory
- szklanka passaty pomidorowej (przecier z kartonika lub z butelki)
- 1 cebula
- 1 łyżeczka masła lub oliwy do smażenia cebuli
- 2 łyżki sosu sojowego Tamari
- po 1 łyżeczce: garam masali lub kuminu, czosnku niedźwiedziego, oregano
- po pół łyżeczki: kurkumy, kolendry, ostrej papryki
- szczypta cynamonu
- szczypta cukru
- pieprz i sól do smaku
- na wierzch: 1 jajko, 1 jogurt lub śmietana i łyżka startego parmezanu lub 1 jajko 100 ml mleczka kokosowego lub śmietanki roślinnej, 1 łyżka drożdży nieaktywnych plus jedna łyżka mielonych migdałów
Smażymy cebulę. Pomidory wyparzamy, obieramy ze skóry i kroimy na drobne kawałki. Wrzucamy do cebuli. Wlewamy passatę, dodajemy cukier i cynamon i na małym ogniu gotujemy aż część sosu się zredukuje (ok. 20 minut).
Piekarnik ustawiamy na 170 stopni.
Kaszę, soczewice i cieciorkę mieszamy w misce, dodajemy odcedzony groszek i kukurydzę. Łączymy z sosem i doprawiamy. Przekładamy do naczynia żaroodpornego i wylewamy masą jajeczną. jajkiem. Zapiekamy ok. pół godziny. Można zapiekać pod przykryciem, a pod koniec zdjąć pokrywkę, by masa jajeczna ładnie się zarumieniła,
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
loading...
takie zapieknaki sa najlepsze ":) swietny przepis;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńUwielbiam kaszę jaglaną i zapiekanki z nią także. Twoja wygląda przepysznie :) Podoba mi się to połączenie składników.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Spróbuj, jest naprawdę smaczna. Pozdrawiam
Usuńczytałam ostatnio, że połączenie kaszy jaglanej i cieciorki jest mega zdrowe bo uzyskujemy idealny skład aminokwasów, czy jakoś tak :) a że i kaszę i cieciorkę lubię na pewno spróbuję odtworzyć :)
OdpowiedzUsuńpytanko- czy można czymś zastąpic jajko? :)
OdpowiedzUsuńmożna pominąć
UsuńA czy można zrobić taki farsz do tarty? Będzie to pasowało?
OdpowiedzUsuńczy ja wiem? trochę ciężkie będzie ze spodem do tarty, która na ogół jest tłusta. Moim zdaniem ona sobie radzi bez spodu, ale możesz poeksperymentować - tylko z mniejszej ilości
UsuńFajnie :-) a można całkowicie pominąć ten sos na wierzchu????????
OdpowiedzUsuńmożna. Tylko wierzch sie trochę spiecze i bedzie suchy. Można też posypać np. mielonymi migdałami albo przykryć folią aluminiową lub pokrywka i tylko na ostatnie kilka minut odkryć - wtedy tak nie wyschnie
UsuńWygląda świetnie i tak też pewnie smakuje. Muszę ja wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA co z tą masą jajeczną czy dobrze rozumiem, że jeśli wybieram pierwszą opcję to łączę jajko z jogurtem i startym parmezanem? czy muszę jeszcze dodawać drożdże i migdały, bo nie wiem czy odnosi się to do ob opcji czy tylko do drugiej?
OdpowiedzUsuńdokładnie tak: albo jajko+ jogurt (lub śmietana) +ser (można też bez sera)
Usuńalbo migdały i płatki drożdżowe
a jeśli chodzi o cieciorkę - to należy ją najpierw moczyć 12h, dopiero potem ugotować i w tej postaci do masy?
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE, zawsze moczymy cieciorkę, najlepiej przez całą noc! No, chyba że z puszki... A do moczenia dobrze dodać łyżeczkę sody oczyszczonej, zniweluje ewentualne wzdęcia. Poleca się też wylać pierwszą wodę po zagotowaniu, wlać świeżą wodę i gotować już normalnie.
UsuńOk, to dziś zamaczam cieciorę, zapiekanka będzie jutro na obiad. To już czwarty przepis z Twojego bloga z kaszą jaglaną który robię, zawsze wszystko wychodzi przepyszne. Gratuluję zmysłu kulinarnego i pozdrawiam.
UsuńA czy jest jakiś patent na "niewzdymanie" przez soczewicę?
UsuńMożesz do gotowania dodać kilka glonów, np. nori lub arame. Pomaga też cząber i liść kozieradki
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPycha. Własnie zrobiłam dziś na obiad! Dobre nawet bez cieciorki (nie miałam) i z puszką pomidorów zamiast świeżych (raczej mało smaczne w zimie) :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowała. Co do pomidorów, to rzeczywiście są bez smaku. Ja czasem kupuję śliwkowe, jako tako jeszcze dają radę
Usuńaha i podsmażyłam cebulę z czosnkiem i świeżym imbirem, a pod koniec gotowania soczewicy dodałam także szatkowana białą kapustę i marchew...
OdpowiedzUsuńciekawe urozmaicenie, następnym razem wypróbuję
UsuńDzisiaj zrobiłam i wyszło pyszne. Troszkę zamieniłam składniki, zamiast groszku dałam czerwoną fasolę, bo akurat miałam i dodałam czarnej soczewicy.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś orientuje się jaka jest kaloryczność zapiekanki z przepisu? Niestety, dieta wymaga ode mnie liczenia kalorii a przerosło mnie obliczenie dla tej zapieknaki :/ może ktoś się orientuje jak to może wyglądać w przybliżeniu?
Właśnie skończyłam jeść ! Wyborny zestaw i wyśmienity smak ! Bardzo dziękuję ! Trafiłam na Twój blog jakoś przypadkiem i jestem pod wrażeniem. W najbliższym czasie wypróbuję jeszcze inne przepisy i będę tu wracać bardzo często. Jeszcze raz dziękuję, że znajdujesz czas, by się dzielić swoja Sztuką. Grażyna
OdpowiedzUsuńGrażyno, a ja dziękuje za tak miłe i motywujące słowa. Pozdrawiam ciepło
Usuńwyszło extra i planuję powtórkę :))
OdpowiedzUsuńSuper!
Usuń