Szukacie idealnej - tj. zdrowej, smacznej, bezcukrowej i bezzbożowej - przekąski do pracy/szkoły? Albo zastrzyku energii na długie wędrówki, nie tylko po górach? Nie chcecie przepłacać za sklepowe batony, których skład często daje sporo do życzenia? Jeśli tak, mam coś dla Was. Banalnie proste batony złożone z samych zdrowych składników: tylko orzechy i owoce suszone plus odrobina tłuszczu. Żadnej mąki, żadnego cukru (nie licząc tego w owocach), żadnych płatków owsianych, żadnego pieczenia. Dzięki czemu zachowujemy pełną moc wszystkich zdrowych składników i mamy energetyczną dawkę na co najmniej kilka dni!
Składniki można dowolnie zmieniać, w zależności od upodobań i zawartości kuchennych szafek - byle się zgadzały proporcje owoców do tłuszczów.
Po składniki na batony zapraszam do sklepu https://www.e-superfood.pl/ - z bardzo bogatą i atrakcyjną cenowo ofertą. Dodatkowo, dla czytelników bloga, na hasło "zdrowo" rabat w wysokości 5% !Składniki:
- 1 szklanka daktyli
- 1 szklanka orzechów w dowolnych proporcjach: u mnie laskowe, migdały i makadamia
- 1/3 szklanki wiórków kokosowych
- 1/4 szklanki suszonej morwy (mogą być rodzynki)
- 1/4 szklanki liofilizowanej żurawiny (może być też suszona, pamiętajcie tylko, że taka ma olej i tłuszcz) - można pominąć, ale dodatek kwaskowej żurawiny dobrze równoważy słodkość pozostałych owoców (zamiast żurawiny można też dać np. miechunkę)
- 1 czubata łyżka masła orzechowego (ewentualnie olej kokosowy nierafinowany)
- 1 łyżka chia
- 3 łyżki surowego kakao
- szczypta soli himalajskiej
Daktyle zalewamy gorącą wodą na minimum 20 minut. Orzechy rozdrabniamy (nie na mąkę, wystarczą małe kawałki). Daktyle miksujemy z masłem orzechowym (odlewamy wodę, ale nie wyciskamy jej z daktyli, mają być mokre), dodajemy pozostałe składniki i mieszamy aż powstanie jedna zbita kula. W razie konieczności dodajemy odrobinę gorącej wody. Masę wylepiamy na formę (papier i smarowanie tłuszczem nie są niezbędne), przykrywamy papierem, obciążamy czymś ciężkim i wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej na całą noc). Kroimy na kwadraty lub prostokąty.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
wyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo!:)
OdpowiedzUsuńrobię je już któryś raz zamiast tracić kasę na jakieś batony po treningu, są super!
OdpowiedzUsuń