To jeden z najprostszych, a jednocześnie najbardziej klasycznych pasztetów, jakie robiłam. Klasycznych, w sensie najbliższych oryginalnemu mięsnemu smakowi pasztetów. Idealnie smakuje zwłaszcza z ogórkiem kiszonym, ale możecie go z powodzeniem nafaszerować ulubionymi dodatkami: suszonymi pomidorami, żurawiną czy śliwką.
Po kasze jaglaną, sos sojowy, przyprawy, słonecznik i inne smakołyki biegnijcie do sklepu radomskiego lub róbcie zakupy na https://www.e-superfood.pl/ - Dodatkowo, dla czytelników bloga, z kuponem o treści "zdrowo" rabat w wysokości 5% !
- 1 szklanka suchej kaszy jaglanej
- 2 szklanki lekko podprażonych (na suchej patelni) pestek słonecznika
- 2 łyżki sosu sojowego Tamari
- 50 ml oleju
- 1 podsmażona cebula (opcja - ja nie dodaję, dzięki czemu pasztet dłużej zachowuje świeżość)
- po 1 łyżeczce: majeranku, czosnku niedźwiedziego, przyprawy do gulaszu
- po pół łyżeczki: kurkumy, papryki ostrej
- sol, pieprz do smaku
Pestki mielimy w malakserze na mąkę. Dodajemy ciepłą kaszę jaglaną i miksujemy aż powstanie gładka masa. Dodajemy pozostałe składniki, dobrze mieszamy. Ciasto wkładamy do foremki (klasyczna keksówka) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 180 stopni. Pieczemy około pół godziny.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
Wygląda super!
OdpowiedzUsuńprzyprawiony przyprawami wprost z Indii smakuje doskonale
OdpowiedzUsuńW przepisie podana jest sucha kasza jaglana ale rozumiem że należy ja ugotować? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper przepis. Nie wszyscy mają świadomość, że kasza jaglana i słonecznik są niezwykle zdrowe i powinny znacznie częściej trafiać na nasze stoły. Dobrze doprawiony pasztecik wegetariański na pewno będzie smakował każdemu.
OdpowiedzUsuń