Jeśli lubicie bardzo chrupiące musli, takie trzeszczące w zębach, to ta super crunchy granola będzie dla Was idealna. Przyznam szczerze, że sama długo zwlekałam z wypróbowaniem przepisu na granolę z kaszami - no bo jak to, sucha kasza do piekarnika? To w ogóle jadalne? Ale widziałam ją na kilku zagranicznych blogach i postanowiłam w końcu zaryzykować. I wiecie co? Efekt przeszedł moje oczekiwania - to jest naprawdę dobre! Na pewno lepsze niż granola z samymi płatkami [KLIK], postawiłabym ją na najwyższym podium wraz z granolą bezzbożową [KLIK].
Jest to też doskonały sposób na wykorzystanie kaszy gryczanej, jeśli - tak jak ja - nie przepadacie za jej posmakiem. W tej potrawie zupełnie nie jest wyczuwalna
Składniki:
Jest to też doskonały sposób na wykorzystanie kaszy gryczanej, jeśli - tak jak ja - nie przepadacie za jej posmakiem. W tej potrawie zupełnie nie jest wyczuwalna
Składniki:
- szklanka nieprażonej kaszy gryczanej
- 3/4 szklanki quinoa
- szklanka płatków (dałam jaglane)
- 2 szklanki orzechów (dałam migdały i nerkowce)
- szklanka pestek słonecznika
- pół szklanki pestek dyni
- szklanka wiórków kokosowych
- 2 łyżki ziaren chia
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1/3 szklanki ziaren kakaowca
- szklanka suszonych owoców (dałam rodzynki i morwę białą)
- pół szklanki syropu (u mnie z daktyli)
- pół szklanki rozpuszczonego oleju kokosowego lub pół kostki creamed coconut
Olej (krem w kostce) i syrop rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Wszystkie suche składniki poza suszonymi owocami wrzucamy do miski (u mnie ważyły w sumie 900 g) i łączymy z mokrymi. Wykładamy na blaszkę z papierem do pieczenia i pieczemy w 120 stopniach ok. pół godziny. Nie róbcie tego w wyższej temperaturze ze względu na ryzyko powstania trującego akrylamidu. Taka temperatura w zupełności wystarczy. Pod koniec pieczenia można dodać suszone owoce (od razu lepiej nie, bo łatwo się przypalają, zwłaszcza rodzynki). Trzymamy w szczelnie zamkniętym słoju i zajadamy z jogurtem zanim przyjdzie zima i trzeba będzie przerzucić się na ciepłe śniadania.
Granola z jogurtem i dżemem bananowym
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com/
|
Z którego składnika w tym przepisie powstaje akrylamid? (W innych przepisach temperatura pieczenia jest wyższa). Jak najlepiej przechowywać - w temperaturze pokojowej czy w lodówce? Dziękuję! Katarzyna
OdpowiedzUsuńZ orzechów, zbóż i ziaren - w sumie bezpieczna jest temperatura do 160 stopni, ale jeśli chcesz zachować wszystkie cenne składniki oleju z ziaren czy orzechów, lepiej piec je w niższej. Przzechowywać można w pojemniku w temperaturze pokojowej, ale jeśli zamierzasz trzymać taką granole miesiącami, to lodówka będzie lepszym rozwiązaniem
Usuń