Wiem, że jestem monotematyczna, a na moim blogu krótlują właściwie tylko muffiny, słodkie chlebki i batony, ale cóż... Nic nie poradzę, że mogę jeść je bez końca. Mało tego, wkrótce spodziewajcie się kolejnego przepisu na muffinki i chlebek bananowy - obie propozycje na mące kokosowej, a więc superhiperzdrowe. Dzisijesz batony to tez mega dawka witamin i minerałó, doskonale się sprawdzi np. na górskie wędrówki albo po treningu. Skład możecie naturalnei zmieniać, ważne jednak, by zachować wagowe proporcje i podprażyć bakalie. Delikatni, na niskim ogniu, tak by nie stracily swych cennych właściwości.
A jeśli zależy Wam na batonch ekologicznych, polecam kupić produkty w nieocenionych eko-sklepach Ekogram Zielonki w Krakowie lub na stronie EKOGRAM.PL
Składniki:
- po 40 g.: sezamu, pestek słonecznka, pestek dyni, płatków osiwanych lub jaglanych
- 20 g. płatków migdałowych
- 4-5 łyżek syropu klonowego (lub inny syrop - z miodem nie polecam, za bardzo się kleją)
Podprażamy na niewielkim ogniu, w suchym woku (lub na bieprzywierajacej patelni) sezam. Jak zacznie delikatnie brązowieć, przesypujemy go do naczynia. Na tej samej patelni podprażamy następnie płatki - ok. 3 minuty. Potem dodajemy do nich pozostałe składniki i prażymy jeszcze ok. 2 minuty. Z powrotem wrzucamy sezam i kontynujemy podprażanie jeszcze przez ok. 30 sekund. Wlewamy do woka syrop i bardzo szybko mieszamy - do połączenia składników. Wylewamy masę do foremki wyłożonej papierem do peiczenia, dociskamy i wygładzamy mase lekko zwilżonymi dłońmi, delikatnie nacinamy prostokątne formy, bez rozdzielania (ja zrobiłam to zbyt późno i niektóre batony mi się połamały). Wkładamy całość do lodówki - aż batony zastygną. Wówczas możemy je rozdzielić.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
Super przepis! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com