Składniki:
- 1,5 szklanki wiórków kokosowych drobnych (jeśli nie macie drobnych, nalezy wiórki zmielić w młynku do kawy lub rozdrobnić w blenderze - niekoniecznie jednak na mąkę)
- 1/3 szklanki mleka kokosowego
- 1/2 szklanki cukru kokosowego
- 2 łyżeczki oleju kokosowego
- pół łyżeczki kardamonu
- wiórki/kakao do obtoczenia (opcja- mi najbardziej smakują bez niczego)
Na średnim ogniu podgrzewamy mleko z cukrem i olejem kokosowym. Jak zacznie bulgotać zmniejszamy ogień i gotujemy, od czasu do czasu mieszając ok. 5-7 minut [aż masa lekko zgęstnieje i będzie nieco przypominać trochę rzadszy kajmak]. Wówczas dodajemy wiórki i kardamon. Dokładnie mieszamy całość i odstawiamy do wystygnięcia - ale maksymalnie na 5 minut. Lepimy kulki, w razie konieczności lekko wilżąc wodą dłonie. Schładzamy.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
Kokos wymiata! Ja takie kule wrzuciłabym do miski z owocami i podała ze zdrową polewą czekoladową :D
OdpowiedzUsuń..a ile oleju kokosowego, bo nie znalazłam podanej proporcji?:) póki co dam "na oko" bo właśnie chciałam zrobić na urodzinki:) pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuń2 łyżeczki
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHa ha:) to troszkę przesadziłam;)) ale i tak wyszło ok:) dziękuję za ciekawy przepis - deserek pachnie obłędnie!!:) wszystkiego dobrego!!:)
OdpowiedzUsuńdzięki! Wzajemnie :)
UsuńA mleko ma być z puszki (gestsze) czy takie litrowe do kawy?
OdpowiedzUsuńja dałam z kartonika, ale nie było ono zbyt gęste. Myślę że takie do kawy też się nada, ewentualnie można dodać odrobinę więcej oleju kokosowego, żeby się kulki nie rozsypały i nie były zbyt suche.
Usuń