Składniki:
- 6 jaj
- 150-200 g szpinaku świeżego (dałam baby)
- 80-100 g sera gorgonzola lub innego pleśniowego
- 2 łyżki jogurtu (dałam domowy kozi, dość gęsty)
- 2 łyżki tapioki (lub innej skrobi)
- 1 łyżeczka zmielonego czosnku (lub w płatkach lub 1 starty bądź poszatkowany drobno ząbek)
- 1 łyżeczka masła
- sól, pieprz
- tarty parmezan (opcjonalnie)
Nastawiamy piekarnik na 220 stopni.
Gorgonzolę rozdrabniamy, mieszamy z jogurtem (nie musi się idealnie rozpuścić).
Szpinak myjemy, wycieramy ręcznikiem papierowym.
Na maśle smażymy czosnek, uważając, by go nie przypalić. Dodajemy szpinak, smażymy aż zwiędnie i odstawiamy z gazu.
Rozbijamy jajka, dodajemy sól i pieprz, szpinak i ser z jogurtem oraz tapiokę. Mieszamy.
Masę wylewamy na płaskie naczynie do zapiekania (może być np. tortownica) i posypujemy parmezanem*.
Pieczemy 15-20 minut aż jajka się zetną.
* Ja użyłam patelni z wyjmowaną rączką. Usmażyłam na niej czosnek ze szpinakiem, a następnie dodałam pozostałe składniki i włożyłam do pieca, wyjmując oczywiście rączkę. Taki zestaw 3 patelni z wyjmowaną rączką można było niedawno kupić w Biedronie po naprawdę korzystnej cenie. Bardzo to fajna i wygodna rzecz.
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz