
Pamiętacie kotlety z ciecierzycy i tofu? Tym razem z podobnych składników wyczarowałam pasztet, dodając doń jedynie kaszy jaglanej dla lepszej, bardziej zwartej konsystencji. Dodatek marchewki nadaje pasztetowi bardziej warzywny, a zarazem lekko słodki posmak, ale możecie z powodzeniem go pominąć. Ziemniak służy nadaniu bardziej kremowej konsystencji, acz i on nie jest niezbędny, bo tofu robi już odpowiednią robotę. Pasztet doskonale się kroi, nie rozpada się, a dzięki dodaniu przyprawy do mięsa i kilku suszonych grzybów, ma iście pasztetowy smak.
Kto się skusi?
Składniki:
- 200 g tofu
- 2 szklanki ugotowanej ciecierzycy
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 ugotowany ziemniak (opcja)
- 1 marchewka (można pominąć)
- 1 cebula usmażona na 1 łyżce oleju, z dodatkiem 1/2 łyżeczki kurkumy i takież ilości wędzonej papryki
- 50 g oleju
- 3 łyżki płatków drożdżowych
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 2 łyżeczki przyprawy do mięsa (u mnie jordańska, ale może być np. przyprawa do szaszłyków)
- 1 łyżeczka lubczyku
- 2-3 grzyby suszone, ugotowane
- sól do smaku
Cieciorkę i grzyby najlepiej przepuścić przez maszynkę do mięsa. Obraną i pokrojoną cebulę zeszklić, dodać kurkumę, paprykę, chwilę podsmażyć. Wrzucić cieciorkę i lubczyk, smażyć jeszcze chwilę. Wymieszać z resztą składników. Jeśli chcemy idealnie gładkiej konsystencji, możemy całość zmiksować "żyrafą". Gotowe ciasto wystarczy wyłożyć do formy keksowej, wysmarowanej wcześniej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 40 minut w 180 stopniach.



***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz