
Z okazji mojej nasilającej się ostatnio fascynacji kulturą żydowską zakupiłam ostatnio wielką knigę z wegetariańskimi potrawami kuchni żydowskiej całego świata. Skoro zakupiłam, postanowiłam zaraz sprawdzić. Na pierwszy ogień poszły włoskie makaroniki, które w oryginale mają zwykły cukier i białko jajka. Ja cukier uszlachetniłam, a białko zastąpiłam aquafabą. Dodałam też odrobinę migdałowego aromatu miast migdałów na wierzchu, bo uznałam że nie ma sensu jeść przypalonych orzechów. A mąkę migdałową uzupełniłam kokosową. Z pierwotnego przepisu niewiele się zatem zachowało, ale tak to już ze mną jest, stety-niestety. No ale grunt, że ciastka wyszły całkiem niezłe - początkowo bardzo miękkie, po wystygnięciu nieco twarde, ale nie kruche (zrobiłam dla porównania też wersję z białkiem bez mąki kokosowej i strasznie stwardniały). Myślę, że możecie spróbować zrobić też nieco bardziej pulchne, tj. nie spłaszczać ich tak bardzo, jak to widać na zdjęciu. Będą wówczas bardziej przypominać włoskie makaroniki - kruche na zewnątrz, miękkie w środku.
Dodam jeszcze że przepis jest banalnie prosty, a ciastka robi się błyskawicznie.
Po mąki orzechowe, erytrol, cukier kokosowy i wiele zdrowych produktów w świetnej cenie biegnijcie do sklepu radomskiego lub róbcie zakupy na https://www.e-superfood.pl/ - Dodatkowo, dla czytelników bloga, z kuponem o treści "zdrowo" rabat w wysokości 5% !
Składniki:
- 100 g mąki migdałowej (można zmielić migdały)
- 3 łyżki mąki kokosowej
- 100 ml aquafaby (woda z gotowania cieciorki) / w wersji keto jajko
- 50 g erytrolu
- 40 g cukru kokosowego/ erytrol
- 2 krople aromatu migdałowego (ew. waniliowego)
Mąki mieszamy z cukrami. Aquafabę ubijamy na sztywno z dodatkiem szczypty soli. Dodajemy aromat i delikatnie mieszamy z suchymi. Odstawiamy na 5 minut. Lepimy kulki, lekko spłaszczamy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 10-12 minut w 180 stopniach.
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
Przypomniałaś mi właśnie, że muszę kupić cukier kokosowy ;)
OdpowiedzUsuń