Bardzo lubię te brytyjskie batony owsiane. Niestety to prawdziwa bomba kaloryczna - klasyczne flapjacki mają tyleż płatków, co masła i cukru. Postanowiłam więc zrobić coś na wzór owych batonów, ograniczając jednak zarówno ilość tłuszczu, ja i słodzideł. W roli tych ostatnich występują u mnie daktyle, a zamiast tradycyjnego tłuszczu - masło orzechowe. Batoniki są pyszne, zwłaszcza z moją ulubioną polewą - robioną bez czekolady i z kremem kokosowym w zastępstwie tłuszczu. Ale może być też rozpuszczona gorzka czekolada z odrobiną mleka kokosowego np.
Spróbujcie, są cudowne, w sam raz na drugie śniadanie.
Składnik (na blaszkę masy, z której wychodzą dwa talerze batonów):
Spróbujcie, są cudowne, w sam raz na drugie śniadanie.
Składnik (na blaszkę masy, z której wychodzą dwa talerze batonów):
- 2 szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka daktyli
- 0,5 szklanki wiórków kokosowych
- 0,5 szklanki masła orzechowego (u mnie z nerkowców)
- 1 dojrzały banan
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka chia lub siemienia lnianego
- ew. odrobina woda
Namaczamy płatki i daktyle aż te ostatnie trochę zmiękną i nie rozwalą nam blendera (minim godzina, jeśli zalejemy je gorącą wodą). Odlewamy wodę, a płatki, daktyle i pozostałe składniki wrzucamy do robota lub blendera kielichowego. Miksujemy, dodając trochę wody, jeśli nasz robot odmawia posłuszeństwa. Gdy masa będzie już w miarę gładka wylewamy ją na balszkę wyłożoną papieremsilikonowej formy (u mnie kwadratowa,
Wkładamy nasz placek do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i pieczemy ok. 20-30 minut. Pod koniec pieczenia przygotowujemy polewę.
Składniki na polewę:
- 100 g creamed coconut (pół kostki)
- 50 g cukru kokosowego (ja dałam surowy, taki w kostce, ale może być też cukier brązowy albo syrop, np.daktylowy - byle dawał ciemny kolor
- 3/4 szklanki mleka (u mnie z nerkowców)
- 1 łyżka surowego kakao
Do garnka wlewamy mleko, krem kokosowy i cukier i podgrzewamy na bardzo małym ogniu, aż wszystkie składniki się rozpuszczą. Na koniec dodajemy kakao, mieszamy i w jeszcze ciepłej polewie maczamy batoniki (do połowy). Układamy na talerzu czekolad do góry i zostawiamy do zastygnięcia (najlepiej w lodówce).
***
Zapraszam też do odwiedzenia mojego podróżniczo-reporterskiego bloga
http://pasjamilubiebycwpodrozy.blogspot.com/
Brzmi pysznie i jeszcze płatki w formie zmielonej :) Zapisuję do zrobienia w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńwow! wyglądają obłędnie, już po składnikach mogę stwierdzić, że muszą smakować nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdrowe słodycze, a płatki owsiane to moja słabość:) DZiekuję za mnóstwo ciekawych inspiracji, przejrzałam sporo przepisów i na pewno niektóre wykorzystam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Proszę bardzo :) Jak coś wypróbujesz, daj znać, jak smakowało. Pozdrawiam ciepło
UsuńZrobiłam z niewielkimi zmianami. Płatki pół na pół jęczmienne i owsiane, brak banana i cynamonu, no i siemię zmielone dałam. A, no i dwie łyżeczki karobu sypnęłam. Wyszło pyszne! Chociaż masa przed pieczeniem chyba mi bardziej smakowała niż po :) Nie mogłam się od niej oderwać :D Pyszności, polecam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
cieszę się. Pozdrawiam
Usuń